Kilka słów o nas
Wszystko zaczęło się w 2019 roku od narodzin Tadzia i Viniego. W zasadzie to dzięki nim powstało The Slings, ponieważ każda z nas potrzebowała dwóch wolnych rąk z innego powodu. I choć znamy się wiele, wiele lat to właśnie macierzyństwo połączyło nas na nowo. A wraz z nim pasja do noszenia. W 2021 urodził się Leo, synek Oli, którą również znałyśmy od lat. W grudniu Ola dołączyła do The Slings i od tego momentu nie wyobrażamy sobie innego składu naszej firmy!
Agnieszka jest prawdziwym ekspertem w tej dziedzinie – 5 dzieci i prawie 10 lat noszenia. Gdy nasze dzieci nie chcą spać lub zwyczajnie potrzebują nas bliżej, wkładamy je do chusty, przytulamy i wracamy do swoich zadań. My to uwielbiamy i nasze dzieci ewidentnie też.
Skąd pomysł na The Slings?
Pomysł stworzenia The Slings powstał, ponieważ przekonałyśmy się, że chusta ratuje nam codzienne życie, ale i bardzo ułatwia podróżowanie z dzieckiem. Bardzo w to wierzymy i postanowiłyśmy podzielić się tym z innymi, zachęcając jak największa ilość rodziców do noszenia. Naszym głównym motto jest „to be limitless”, które dla każdego rodzica może znaczyć coś zupełnie innego.
Proces tworzenia
Poszukiwanie idealnej tkaniny zajęło nam ponad 8 miesięcy. Rozmawiałyśmy z wieloma producentami lnu w Europie, ostatecznie najwspanialszy materiał znalazłyśmy tu u nas, w Polsce.
Postawiłyśmy na len z różnych względów. Najważniejsze jest to, że jest najbardziej naturalny dla dziecka. Przeczytacie o tym w zakładce „Dlaczego len?”. Ciekawostką jest też to, że nasze chusty posiadają wspaniałe certyfikowane kółka wytwarzane w małej, rodzinnej manufakturze. Było to dla nas bardzo ważne, żeby mieć pewność skąd, pochodzą. Wszystkie chusty testowałyśmy na swoich dzieciach, dzięki czemu mamy pewność, że oddajemy Wam produkt najlepszy z możliwych.
Zapraszamy do naszego świata The Slings!
Sprawdźcie sami, że nie ma milszego doświadczenia niż całkowita bliskość z naszym ukochanym, małym człowiekiem.